…przeróbki w LT 40 – na moje potrzeby
i
…dzisiaj deszczowy dzień, ale niestety od rana było troszkę pracy – teraz suszenie
, korzystając z odrobiny wolnego czasu chcę przedstawić moje przeróbki, które poprawiają pracę na traku.
O dodatkowej podpórce pod rękę operatora pisałem wcześniej, także drugi siłownik na PowerRolce, który ją usztywnia i daje podwójną moc jest moim pomysłem – pokazana kilka wpisów wcześniej.
Teraz przedstawię jak najłatwiej i najszybciej przerobić ruchome łoże w starszym traku lt40 bez półokrągłego płaskownika pod stopkę
nowszy model

starszy model

- zastosowałem zamiast oryginalnej małej stopki, dużą wyciętą z gr. 12mm płaskownika wym. ok. 11x11cm. już nie ma możliwości wgięcia ramy przy bardzo dużych kłodach. Drugie łoże zrobione tak samo, łoża swobodnie przesuwają się i nic pod nimi nie zalega.
Następna sprawa, przy dużych kłodach pomagamy sobie hydraulicznym dociskiem jak ręką, przy obracaniu brakuje siły a docisk pomaga, jednak miałem przypadek, że kłoda przekręciła się sama i sęk niefortunnie zgiął siłownik od wysuwania docisku góra-dół wymiana na nowy coś około 800zł- jak dobrze pamiętam. Nauka nie idzie w las i już na następny dzień przyspawałem kwadratowy pręt, który zaokrągliłem, docisk ma swobodny ruch i na pewno już nic go nie wygnie.

i w drugim traku

Kolejna rzecz to trociny i kora (często przecierając olszynę) dostające się pod pasek koła napędowego. W innych modelach widziałem metalowe płytki ale ja zastosowałem plastikową zastawkę z pojemnika po oleju
i spełnia swoją rolę . Czasem zdarza się, że coś jeszcze się dostanie ale naprawdę bardzo rzadko a trociny swobodnie zostają wyrzucane .


Ostatnia sprawa to umiejscowienie korowarki – w nowszym modelu(odrzut kory w kierunku od operatora), jej rama przeszkadza w przecieraniu grubych drzew-starą można zawsze unieść do góry, po przetarciu na brusy np. 16cm x 3 i ponad 7szt. x 7 cm. nie mieszczą się w ramie a po wycięciu fragmentu osłony pod pas silnika głównego i przesunięciu górnego „bloszka” o kilka cm. można dalej ciąć nie zwalając poprzedniego „blocha”. Dodatkowym plusem jest stała kontrola stanu paska bez odkręcania osłony a niewielki otwór naprawdę w niczym nie przeszkadza.


-po załączeniu silnika i napięcia paska, ten podchodzi w górę i prawie go nie widać.

mocowanie korowarki, które czasem przeszkadza

Na koniec wielka prośba . Jeśli ktoś wykonał jakąkolwiek przeróbkę i chciałby się podzielić z innymi użytkownikami traków Wood-Mizer niech podeśle zdj. i opisze w komentarzach lub wyśle na moją pocztę szymekwa@wp.pl a ja przedstawię te pomysły na blogu i przy wizycie w biurze Wood-Mizer w Kole – może w przyszłości pewne pomysły wprowadzą do nowych traków. Z góry dziękuję.
…dzisiaj deszczowy dzień, ale niestety od rana było troszkę pracy – teraz suszenie

O dodatkowej podpórce pod rękę operatora pisałem wcześniej, także drugi siłownik na PowerRolce, który ją usztywnia i daje podwójną moc jest moim pomysłem – pokazana kilka wpisów wcześniej.
Teraz przedstawię jak najłatwiej i najszybciej przerobić ruchome łoże w starszym traku lt40 bez półokrągłego płaskownika pod stopkę
nowszy model

starszy model

- zastosowałem zamiast oryginalnej małej stopki, dużą wyciętą z gr. 12mm płaskownika wym. ok. 11x11cm. już nie ma możliwości wgięcia ramy przy bardzo dużych kłodach. Drugie łoże zrobione tak samo, łoża swobodnie przesuwają się i nic pod nimi nie zalega.
Następna sprawa, przy dużych kłodach pomagamy sobie hydraulicznym dociskiem jak ręką, przy obracaniu brakuje siły a docisk pomaga, jednak miałem przypadek, że kłoda przekręciła się sama i sęk niefortunnie zgiął siłownik od wysuwania docisku góra-dół wymiana na nowy coś około 800zł- jak dobrze pamiętam. Nauka nie idzie w las i już na następny dzień przyspawałem kwadratowy pręt, który zaokrągliłem, docisk ma swobodny ruch i na pewno już nic go nie wygnie.

i w drugim traku

Kolejna rzecz to trociny i kora (często przecierając olszynę) dostające się pod pasek koła napędowego. W innych modelach widziałem metalowe płytki ale ja zastosowałem plastikową zastawkę z pojemnika po oleju



Ostatnia sprawa to umiejscowienie korowarki – w nowszym modelu(odrzut kory w kierunku od operatora), jej rama przeszkadza w przecieraniu grubych drzew-starą można zawsze unieść do góry, po przetarciu na brusy np. 16cm x 3 i ponad 7szt. x 7 cm. nie mieszczą się w ramie a po wycięciu fragmentu osłony pod pas silnika głównego i przesunięciu górnego „bloszka” o kilka cm. można dalej ciąć nie zwalając poprzedniego „blocha”. Dodatkowym plusem jest stała kontrola stanu paska bez odkręcania osłony a niewielki otwór naprawdę w niczym nie przeszkadza.


-po załączeniu silnika i napięcia paska, ten podchodzi w górę i prawie go nie widać.

mocowanie korowarki, które czasem przeszkadza

Na koniec wielka prośba . Jeśli ktoś wykonał jakąkolwiek przeróbkę i chciałby się podzielić z innymi użytkownikami traków Wood-Mizer niech podeśle zdj. i opisze w komentarzach lub wyśle na moją pocztę szymekwa@wp.pl a ja przedstawię te pomysły na blogu i przy wizycie w biurze Wood-Mizer w Kole – może w przyszłości pewne pomysły wprowadzą do nowych traków. Z góry dziękuję.
Tydzień temu założyliśmy obracak łańcuchowy w miejsce standardowego.
Aby nie likwidować obracaka kłowego przerzuciliśmy go na łączenie ramy głównej z przedłużeniem.Uważam że to pomysł znakomity gdyż jest pomocny przy dłuższych kłodach.System jak na razie działa znakomicie.Jak będę miał więcej czasu w zimie to mogę podesłać parę fotek.
Pozdrawiam.
Mariusz.